Kliknij tutaj --> 🥏 spotkanie absolwentów po latach scenariusz

Po ten kwiat paproci : scenariusz słowno-muzyczny [zakończenie roku w gimnazjum] / Barbara Wanda Jachimczak // Biblioteka w Szkole. - 2004, nr 4, s. 32–33 20. Pora w rejs patent absolwenta : (scenariusz na uroczystość zakończenia szkoły podstawowej) / Monika Zdrojewska-Bielawska // Nowa Szkoła. - 2009, nr 3, s. 33-37 21. Po latach to się wie. Narrator Gdybyśmy wtedy słuchali mamy i taty, oj jakie mielibyśmy piękne oceny!!! Ale ilu z nas myślało wtedy o wkuwaniu. Każdy kombinował, co tu zrobić, by nic nie robić. Piosenka na melodię „Jedzie pociąg” Narrator My tu gadu gadu, a przecież na dzisiejszy zjazd absolwentów przybył gość specjalny adanie losów zawodowych absolwentów Uniwersytetu Rzeszowskiego 2 Zbieranie i wprowadzanie danych: mgr Diana Zawora mgr Krystian Antochów mgr Paweł Krajewski mgr Paulina Nowak mgr Anna Wójcik Analiza danych wraz z opracowaniem raportu: Paweł Timler Dziękujemy wszystkim studentom i absolwentom za wyrażenie zgody na udział w badaniach. Absolwenci Szkoły Podstawowej nr 9 w Gnieźnie z 1983 roku, uczęszczający do klasy VIII a, zorganizowali w sobotę spotkanie po 40-latach. Wychowankowie polonistki, ś.p. Alicji Młodzikowskiej, skorzystali z uprzejmości wicedyrektora szkoły, Dariusza Januchowskiego, i odwiedzili swoją dawną podstawówkę. Ponownie Spotkanie po latach absolwentów Technikum Ekonomicznego – rocznik 19662 czerwca 2022 roku w auli Zespołu Szkół w Mogilnie spotkali się absolwenci Technikum Ekonomicznego z roku 1966, którzy świętowali kolejną rocznicę ukończenia szkoły i zdania matury. Uroczystość rozpoczął dyrektor Zespołu Szkół w Mogilnie pan Zbigniew Grzechowski od dźwięku historycznego ręcznego Rencontre Femme Dans Le Nord Pas De Calais. Minęło dość czasu od końcaszkoła - szkoła, uniwersytet lub uniwersytet ... Każdy żyje własnym życiem, ktoś utrzymuje kontakt z kolegami z klasy i kolegami z klasy, a ktoś nie chce pamiętać lat szkolnych lub studenckich, ponieważ dorósł i stał się zupełnie inną miał miłe wspomnienia z a ktoś był "niebieskim pończoszeniem" w szkole i instytucie, a po ich ukończeniu otrząsnął się, zmienił się i stał się zupełnie inną osobą - udaną, piękną. A teraz, tylko z przesunięciem, pamięta, jak został znieważony lub wezwany. Jednak wszyscy ludzie, niezależnie od charakteru i wieku, są zjednoczeni jedną rzeczą - chcę powrócić do tych lat. Niektórzy, aby udowodnić środowisku, w jakim byli źli, a niektórzy po prostu chcą zanurzyć się w atmosferze lat szkolnych lub studenckich, kiedy nie było problemów, a lekkomyślność zapanowała. Jedyną szansą na to jest zgromadzenie się razem po tylu wieczoru spotkania absolwentów jest niemożliwy do przewidzenia, ale powinniście zapomnieć o wszystkich wyzwiskach i pamiętać tylko o wszystko poszło dobrze, potrzebujeszz góry, przynajmniej przez miesiąc, przemyśl cały scenariusz wieczoru spotkania absolwentów. Po pierwsze, musisz tworzyć identyfikatory z nazwiskami, aby nie dostać się w niezręczną pozycję, ponieważ dana osoba może zmienić się tak bardzo, że staje się nierozpoznawalna. Ponadto możesz wyszukać dziennik zajęć lub kursu w archiwach i wykonać apel. Będzie fajnie. Wieczorem koniecznie konieczny absolwent pismamusisz uwzględnić wspomnienia nauczycieli lub wykładowców o studentach i uczniach. Jednak najważniejszą kwestią, która pozwoli stworzyć scenariusz do zorganizowania wieczoru spotkania absolwentów, jest oczywiście muzyka. W tle muszą być piosenki z dzieciństwa, szkoły lub lat studenckich. Jeśli są jakieś filmy, możesz włączyć ekran. Scenariusz spotkania absolwentów stanie się szczególnyciekawe, czy każdy z nich może dzielić się wspomnieniami i mówić o tym, kim stał się dzisiaj i jak żyje. Pomoże to ludziom zapamiętać i spotkać się ponownie. Jeśli to możliwe, należy uwzględnić w scenariuszu wieczoru spotkanie absolwentów z pewną częścią, podczas której nauczyciele wystąpią. Dodatkowo, musisz przygotować piosenkę, aby zaśpiewać dla nich. Bez względu na miejsce spotkania - w restauracjiszkolna stołówka lub ktoś w domu. Należy jednak zwrócić uwagę na projekt sali lub sceny, ponieważ konieczne jest, aby ludzie mogli powrócić do atmosfery tamtych lat. Wszystko powinno być wzruszające, ekscytujące i interesujące. Scenariusz wieczornego spotkania absolwentów powinien być taki, aby mógł dotknąć duszy każdego. Główną rolą wieczoru, oczywiście,należy do lidera. W końcu zależy od niego, jak wszystko idzie. Pożądane jest, aby nie był to jeden z absolwentów, ponieważ absolwenci powinni dobrze się bawić, a nie myśleć o tym, co powiedzieć i kiedy. Zastanów się nad ciekawymi konkursami i grami. Na przykład, aby odgadnąć na szkolnym zdjęciu, kto jest kim, aby wymienić pamiętne daty. Ponadto można sprawdzić, w jaki sposób zachowana wiedza szkolna, zadawać pytania dotyczące geografii, arytmetyki, historii lub fizyki obecnych. Jeśli wieczorni absolwenci są obecni natychmiastkilka klas, następnie możesz wymyślić konkursy między nimi. Będą tu wszystkie konkursy - od przeciągnięcia liny po grę słowną. Najważniejsze - interesujący, niepowtarzalny i ducha rywalizacji. Bez względu na wieczór, scenariusz spotkaniaabsolwenci powinni być przemyślani w najdrobniejszych szczegółach. Pamiętaj, że jest to jedyna okazja, aby powrócić do atmosfery naiwności i niedbalstwa tamtych lat, ponieważ czasami chcesz odzyskać swoje dzieciństwo lub młodość przez co najmniej kilka godzin. Niniejszy post ma formę dialogu, z której -od czasu do czasu- będziemy korzystali. Mamy nadzieję, że ten rodzaj wymiany poglądów przypadnie Wam do gustu. Tomasz: Temat, nad którym rozmyślam i który próbuję "ugryźć", to zasadność spotkań klasowych po kilkunastu latach. Czy i jaka jest jeszcze więź z ludźmi „z przeszłości”? Czy warto zostawić teraźniejszość (żonę, dzieci) na jeden dzień, aby spotkać przeszłość (dawno niewidzianych kolegów)? Nadmienię, że według "etykiety sieciowej" nie ma mnie, bo nie mam konta na portalach społecznościowych ;-). Konrad: Właśnie, czy zainteresowanie szkolnymi latami i odgrzewanie starych znajomości (a stąd tylko krok do klasowych spotkań) to nie „znak czasów” ściśle związany z rozwojem sieci, a zwłaszcza portali typu Nasza Klasa (która powstała w 2006 r.) czy Facebook? Ja akurat mam konto na FB i dochodzę do wniosku, że słowo "znajomy" przestało już chyba cokolwiek oznaczać. Poważniejsza sprawa, to na ile wpuszczać do aktualnego życia kliknięciem "dodaj do znajomych" te wszystkie osoby, z którymi łączy mnie obecnie tak niewiele, żeby nie powiedzieć nic? Może dlatego moje konto na FB (poza stroną bloga) jest praktycznie nieużywane. Wracając do tematu… Tomasz: Pomimo wielu nalegań nie wybrałem się na ostatni zjazd absolwentów szkoły średniej (oprócz spotkania klasowego dodatkowo było to połączone z 50-leciem powstania szkoły). Wytłumaczenie miałem proste, gdyż akurat mieliśmy "inwazję" wirusa bostońskiego wśród dzieci. Ale zmierzam do pytania: co takie spotkania (raz na kilka lat czy regularne z kolegami przy piwie) wnoszą do naszej codzienności? Co łączy mnie z osobami, które na pytanie co u ciebie nadal utożsamiają się z odpowiedzią: po staremu, bez zmian, jakoś leci? Konrad: Moim zdaniem nic. Moje doświadczenie życiowe pokazuje, że prawdziwe przyjaźnie, jeśli miały przetrwać próbę czasu, przetrwały do dzisiaj. W miejscu typu szkolna klasa znaleźliśmy się przypadkowo, nie mieliśmy na to wpływu. Znajomości szkolne miały z założenia przymusowy charakter. Kwestia lubienia/nielubienia się, dawnych urazów lub całkowitej obojętności nie ma znaczenia - jedynym "formalnym" powodem spotkań ma być to, że przez 8 lat/4 lata siedziało się w tej samej klasie. A często chodzi o niezdrową ciekawość - komu się powiodło, jak się komu żyje, kto jak dziś wygląda. Poza tym wydaje mi się, że tego typu spotkania po latach wypadaj raczej sztucznie, ślizgając się po powierzchni tego, co tak naprawdę dzieje się w naszym życiu. Jak myślisz, skąd swego czasu taka popularność Naszej Klasy (która ostatnio trochę osłabła)? Tomasz: Ciekawość - to chyba ją postawiłbym na pierwszym miejscu. I w stosunku do spotkań, jak i do NK. I jej dwa oblicza - tę niezdrową, o której piszesz, jak i naturalną, jeśli łączyła nas np. przyjaźń. Nie ustosunkuję się do znajomości z żadnego portalu społecznościowego, bo -jak wspomniałem- nie mam konta (nie wynika to z mojej przekory, a świadomego wyboru). Bo pomyślmy: jakbym już obejrzał zdjęcia, poznał, co kto robił, to pozostaje pytanie, co dalej z taką znajomością? Konrad: No, z reguły nic. Ciekawość została zaspokojona. Chociaż obawiam się zawirowań. Czy wtargnięcie starych wspomnień i osób w teraźniejszość nie spowoduje odchylenia w mojej życiowej drodze? Stare sympatie, zadawnione krzywdy, personalne układy - po co w to wchodzić, przeżywać od nowa i pisać do tego nowy rozdział? Czy to ciągle dobra zabawa, czy już senny koszmar, gdy znowu siedzisz w szkolnej ławce? A może raczej to wywiadówka, na której w roli rodziców przychodzą sami uczniowie, tyle że już dorośli? Jest jeszcze jeden problem. Spotkania po 10-20-30-x latach podświadomie skłaniają do odpowiedzi na pytanie czy coś osiągnąłem, czy odniosłem sukces, co zostało z moim planów? I to przez pryzmat czysto powierzchownej opinii osób niemalże mi obcych. Na takie wystawianie mojego życia na "aukcję" nie mam ochoty. Nie wątpię, że moi klasowi koledzy/koleżanki to zazwyczaj sympatyczni, normalni ludzie. Ale żeby od razu spotkanie klasowe? Oczywiście dużą rolę odgrywa tu nostalgia za dzieciństwem, latami młodości. Czy nie warto jednak pozostawić lekko pożółkłych wspomnień nienaruszonymi? Tomasz: Na początku odżyją te miłe wspomnienia, ale -jak piszesz- może przyjść czas na "koszmary z przeszłości", co oczywiście dla niektórych może być okazją do głębszej refleksji czy też przebaczenia. Nadawanie priorytetów w naszym życiu powoduje (według mnie oczywiście) takie, a nie inne, spojrzenie na ten temat. Nie mam nic przeciwko spotkaniom czy kontaktom przez jakiś portal, a chodzi mi jedynie o znalezienie odpowiedniej równowagi. Podsumowując: od pięciu lat kultywujemy spotkania z przyjaciółmi z czasów studenckich - Rajdy Rodzin. Są to świadome wybory. Czas, który im poświęcamy, jest zaplanowany, a spotkania nie ograniczają się tylko do wymiany płytkich pytań co u was (które oczywiście zawsze pojawiają się na początku). Konrad: Ciekawe, że u nas też przetrwały znajomości ze studiów, a konkretnie te, u podstawy których leżały wspólne wartości. U mnie było to akurat środowisko duszpasterstwa akademickiego. Dlatego do dzisiaj spotykamy się ze znajomymi, zwykle całymi rodzinami, z tamtego okresu. Mogę nawet powiedzieć, że znajomości te wpłynęły zasadniczo na decyzję, by nie wracać po studiach do rodzinnej miejscowości. Ciekawe, że nawet po kilku latach przerwy mamy ciągle ten sam, wspólny język i głębszy poziom rozumienia spraw, na który schodzimy bez problemów (po zaspokojeniu pierwszej, jak najbardziej zdrowej, ciekawości o nasze losy). Myślę, że to dobre podsumowanie tematu. * * * A jakie jest Wasze podejście do spotkań klasowych? Bierzecie w nich udział? Czy dodajecie szkolnych kolegów do znajomych na FB? Urodziła się w rodzinie robotniczej. Ojciec Czesław pracował na utrzymanie rodziny. Matka Jolanta z domu Dziewior opiekowała się całą rodziną. Od 1958 do 1961 roku uczęszczała do przedszkola, potem w roku 1961 rozpoczęła naukę w Szkole Podstawowej w Kiedrzynie. Szkołę te ukończyła 14 czerwca 1968 roku. W liceum została wytypowana przez Radę Pedagogiczna na studia nauczycielskie bez egzaminu. W 1984 roku ukończyła Uniwersytet Śląski Wydział Reżyserii Filmowo - Telewizyjnej. Ukończyła także romanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ukończyła studia podyplomowe w Centre Universitaire w Nancy. Od ponad 20 lat realizuje filmy dokumentalne dla Telewizji w kraju i zagranicą. Filmografia chronologicznie Reżyseria 2020 ADAM STRZEMBOSZ. PIERWSZY SĘDZIA RZECZYPOSPOLITEJ Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2012 MAESTRO RODZIŃSKI Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2008 ODEBRALI MU MIŁOŚĆ Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2007 O MOIM OJCU Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2005 SIOSTRY LILPOP I ICH MIŁOŚCI Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2003 MUSZĘ MIEĆ INNE MARZENIA Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2002 W TEJ PIĘKNEJ NASZEJ AMERYCE Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2000 POLITYK PRZY SZABLI Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 2000 PRZEDMOWA DO CISZY Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 1999 MOJA DROGA DO PRAWDY Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 1997 BOLEK I LOLEK DLA DOROSŁYCH Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 1995 DAR SERCA Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 1995 GÓRAL Z TOKIO Film dokumentalny Reżyseria 1995 IGNACY MOŚCICKI 1926-1939 Film dokumentalny Reżyseria, Montaż z cyklu PREZYDENCI 1995 WOJCIECH JARUZELSKI 1989-1990 Film dokumentalny Reżyseria, Montaż z cyklu PREZYDENCI 1994 CARL MENGER Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz 1987 ŻYCIE W OBRAZACH Film dokumentalny - fabularyzowany Reżyseria, Scenariusz 1986 TAJNE NAUCZANIE Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz, Dialogi 1984 KTO CZUŁ SIĘ POLAKIEM Film dokumentalny Reżyseria, Scenariusz Scenariusz 1982 KOBIETA Z WĘGLA Etiuda szkolna Współpraca Nagrody indywidualne 2007 SIOSTRY LILPOP I ICH MIŁOŚCI Los Angeles (Festiwal Filmów Polskich) Nagroda "Hollywood Eagle Documentary Award" Katalog Joanna Marcinczyk, 2014-03-20KaliskaUroczystości, ScenariuszeScenariusz uroczystości pożegnania absolwentów gimnazjum Scenariusz zakończenia roku szkolnego Pożegnanie uczniów klas III gimnazjum I Część oficjalna 1. Polonez ( uczniowie klas III) 2. Uczniowie klas III zajmują miejsca z przodu Sali w dwóch kolumnach 3. Prowadząca I - „Ile razem dróg przebytych ? Ile ścieżek przedeptanych ? (...) Ile w trudzie nieustannym Wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń ? (...) Chciałbym wszystkie takie chwile Ocalić od zapomnienia”. Słowami Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego rozpoczynamy naszą dzisiejszą uroczystość. Nadszedł dzień, kiedy przyszło nam się pożegnać. Minęło kilka lat, odkąd wstąpiliśmy w mury tej szkoły, podczas których stawaliśmy się dojrzalsi, starsi. Dziś nadeszła pora rozstania z nauczycielami, przyjaciółmi i beztroskimi latami, które pozostaną na zawsze w tych murach. Każdy z nas zostawi w tej szkole cząstkę siebie. Tu przeżywaliśmy nasze sukcesy i gorycz porażek. Tu zawiązały się nasze przyjaźnie, które teraz będą musiały przejść próby rozłąki. Minione lata będą na pewno najmilszym wspomnieniem. Dziś nasze serca przepełnia nie tylko radość z ukończenia gimnazjum, ale także smutek z powodu rozstania z tym wszystkim, co stanowiło istotę naszego życia w ostatnich latach. I choć nieraz przysparzaliśmy wielu zmartwień naszym nauczycielom, chcielibyśmy, aby w ich pamięci pozostały tylko te lepsze chwile. W tym szczególnym dla nas dniu Witamy wszystkich na uroczystości zakończenia roku szkolnego -2007/2008 oraz na pożegnaniu klas trzecich. Prowadząca II Witamy serdecznie:  Panią Dyrektor   Rodziców  Nauczycieli oraz pracowników szkoły  A przede wszystkim was drodzy uczniowie 4. Wprowadzenie sztandarów (…..) Do hymnu Do hymnu Gimnazjum Po hymnie - Spocznij Proszę o zabranie głosu panią dyrektor – prowadząca I 3. Wystąpienie pani dyrektor Proszę o zabranie głosu _______________________ 4. Wystąpienie zaproszonych gości 5. Ceremonia przekazania sztandaru 6. Ślubowanie uczniów klas III – Pani Dyrektor 7. Teraz czas na wyróżnienia . Proszę panią dyrektor i wychowawców klas III o wręczenie wyróżnień i nagród - prowadząca II 8. Wyprowadzenie sztandarów 9. Proszę uczniów klas III o zajęcie miejsc – prowadząca I II Część artystyczna Narrator I Zapraszamy was na prezentację Pt. Wspomnień czar … zobaczycie jak zmienili się nasi uczniowie od czasów nauczania początkowego po czas gimnazjum oraz jak minął nam ten rok szkolny. Narrator I i II Zapraszamy! Narratorami są jedna osoba z klasy III A i jedna osoba z klasy III B. Razem: Takie były nasze początki... Narrator I: Dawno, dawno temu, gdy byliśmy jeszcze tacy mali i tacy przestraszeni. Narrator II: Dawno, dawno temu, gdy dziewczynki z naszej klasy nosiły kokardy Narrator I: ...a chłopcy krótkie spodenki Narrator II: ...pierwszy raz ujrzeliśmy naszą szkołę podstawową Narrator I: pełni nadziei i oczekiwań Narrator II: pełni nowych wrażeń Narrator I: wyrwani spod opiekuńczych skrzydeł naszych kochanych rodziców Narrator II: rzuceni na głęboką wodę nowych wyzwań Narrator I: rozpoczęliśmy nowe życie Narrator II: na naszej drodze spotkaliśmy Panią _________ i Panią _________, Narrator I: które przez następne trzy lata nas uczyły i nam matkowały Narrator II: ucząc nas pierwszych literek i cyferek Narrator I: to one jako pierwsze pokazały nam, że szkoła wcale nie musi być taka groźna Narrator II: a nauka może być przyjemnością Narrator I: Takie były nasze początki, niestety czas nieubłaganie szybko ucieka Narrator II: Minął rok, drugi i trzeci... i już nie byliśmy tacy żądni wiedzy i pełni zapału. Narrator I: I tak pełni młodzieńczego buntu kończyliśmy szkołę podstawową. Narrator II: Przed nami były dwa najcudowniejsze miesiące wakacji przed rozpoczęciem nauki w gimnazjum przez duże "G". Narrator I: Po wakacjach rozpoczęliśmy kolejne trzy lata w nowej szkole, w gimnazjum chociaż otoczenie było bardzo znajome, Narrator II: Wielu nauczycieli znaliśmy ze szkoły podstawowej, Narrator I: Niestety wraz ze szkołą zmieniły się również wymagania, Narrator II: Droga przez gimnazjum była trudna i kręta Narrator I: Dla jednych usłana różami, dla drugich przeszkodami, Narrator II: Pełna wzlotów a czasami bolesnych upadków, Narrator I: Droga, podczas której zaczęliśmy wchodzić w dorosłe życie, Narrator II: Zresztą popatrzcie na to sami. Oto ostatni jej fragment - rok szkolny 2007/2008 Narrator II Czy pamiętacie pierwszy września , kiedy to ze smutkiem w oczach i rozpaczą sercu przekraczaliśmy po raz kolejny mury szkoły? Z żalem myśleliśmy minionych wakacjach, a następne wydawały się tak odległe. Rok szkolny rozpoczęła jak zwykle Pani Dyrektor, a uczniowie po raz pierwszy po wielu przymiarkach założyli nowe wdzianka – szkole mundurki. Pierwszy tydzień minął jak zwykle na szukaniu sal, kupowaniu podręczników i zapamiętywaniu planu, ale potem wszystko ruszyło pełną parą. Pierwszym ważnym wydarzeniem w naszej szkole były wybory do Samorządu Uczniowskiego, w których wybraliśmy naszych przedstawicieli. Ale hola, hola … zostać prawdziwym gimnazjalistą nie jest tak łatwo. Przekonali się o tym uczniowie obecnych klas I-szych, którzy aby stać się pełnoprawnymi gimnazjalistami musieli złożyć ślubowanie, które potwierdzili podpisem , a na dowód, że są gotowi na niespodzianki i trudności, które niesie ze sobą nauka w gimnazjum pokonać tor przeszkód. A w październiku jak co roku obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej popularnie zwany Dniem Nauczyciela. Akademię z tej okazji poprowadzili : …………. – oczywiście nie obyło się bez przemówień, życzeń oraz nagród. Również wychowankowie nie zapomnieli o swoich nauczycielach, a wszystko z humorem i na wesoło. Jak to zwykle w naszej szkole i w tym roku nie zbrakło imprez, akademii, uroczystości oraz konkursów. W styczniu graliśmy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Handlowaliśmy, licytowaliśmy wszystko po to, aby móc pomóc innym. No a w lutym już po raz 10 odbył się u nas Gminny Konkurs Wiedzy o Kociewiu. Zachęceni przez P. Dyr. ……….oraz pod urokiem dziewcząt z zespołu regionalnego uczestnicy pilnie pracowali, ale też świetnie się bawili. Naszą szkołę reprezentowały …………………, które zajęły ostatecznie 2 miejsce. No a w marcu po raz pierwszy od bardzo dawna świętowaliśmy oficjalnie Dzień Kobiet, biedny Dawid się nasłuchał, a dziewczyny to nawet wałkiem bić go chciały. Było bardzo, bardzo wesoło. No ale nie samą zabawą żyje człowiek-musi być też bardziej poważnie i rozsądnie, z morałem-dlatego w tym roku nadal przygotowaliśmy apele, które mają na celu poprawić nasze bezpieczeństwo i zwrócić uwagę na problemy współczesnego świata. Dobra, dobra dosyć o nauce: Czymże byłaby bez wyjazdów i wycieczek-No a w tym roku trochę się działo: Byliśmy: W Szpęgawsku, Piasecznie i Pelplinie Klasy II podążyły śladami pierwszych Piastów Zwiedziliśmy Stutthof-miejsce męczeństwa W ramach projektu „Magic English” Byliśmy w Konsulacie Brytyjskim A Einstein poprowadził nas za rękę do Torunia Przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego zwiedziła Warszawę Brzady pojechały w Góry A nasi nauczyciele chcieli zawojować wielki świat ->pani …….. i pan ……….. – były w Niemczech ->a pan ………… poleciał do Barcelony No a w kwietniu mieliśmy wielkie Święto Szkoły, którego obchody rozpoczęły się mszą. Do użytku oddane zostało nowe skrzydło szkoły. Z tej okazji na uroczystą akademię przybyli liczni goście. Nie odbyło się bez gratulacji, a przybyli goście życzyli nam dużo zadowolenia z użytkowania nowego skrzydła. Uroczystą akademię uświetnił występ Brzad oraz uczniów naszej szkoły w przedstawieniu na podstawie sztuki Bernarda Sychty „ Wesele Kociewskie” . Ksiądz ……… pobłogosławił nowe pomieszczenia, Pani Dyrektor oraz przybyli goście symbolicznie przecięli wstęgę, a później zwiedzili wystawy tematyczne przygotowane przez nauczycieli naszej szkoły. Wkrótce po tym wielkim wydarzeniu, przyszedł czas na coś, co nie było dla nas mniej ważne - decydujące starcie – egzamin gimnazjalny – sprawdzian naszej wiedzy i umiejętności. No a w czerwcu przyszedł czas na zabawę. Dzień Dziecka odbył się w naszej szkole jak zwykle na wesoło – był niezwykły pokaz mody niczym z wybiegów w Mediolanie, Rzymie czy Paryżu, występy najznakomitszych gwiazd tutejszego SHOW BUSINESSU, występy grupy tanecznej oraz Europejski Quiz na wesoło. Po wszystkim przerwa na poczęstunek przygotowany przez Radę Rodziców oraz pamiątkowe fotki. Narrator I: I tak nadszedł czas ostatnich pożegnań i podziękowań dla nauczycieli. Narrator II: Dzięki Wam przeżyliśmy w szkole tak wiele. Narrator I: Tyle sukcesów, niekiedy porażek. Narrator II: Spotkaliśmy tyle wyrozumiałych i kochanych ludzi, dzięki którym, nasza nauka i nasze wychowanie były możliwe. Narrator I: Dziękujemy po raz ostatni! Narrator II: Pani Dyrektor, i Wam drodzy wychowawcy za troskę i opiekę aż do końca. Narrator I W szkole o nasza edukację troszczyło się wielu znakomitych pedagogów, za co jesteśmy im wdzięczni. Narrator II Najmilej wspominamy: Nauczycieli Wyrozumiałych, których dewiza brzmiała „Błądzić jest rzeczą ludzką”. Narrator I Nauczycieli Humanistów, ze stoickim spokojem głoszących: „Sprawdziłem wasze klasówki i… cóż, człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce”. Narrator II Nauczycieli Lubiących Eksperymenty, którzy z pasją odkrywcy pytali: „Zobaczymy, co się stanie, jeżeli wezmę Cię do odpowiedzi?” Narrator I Nauczycieli Konferansjerów, szukających talentów, którzy z wiarą mówili: „Dobrze się zapowiadasz!” Narrator II Nauczycieli Daltonistów, którzy w czasie wykładów zadowoleniem stwierdzali: „To jasne jak czarne na białym”. Narrator I Nauczycieli Kmiciców, machających piórem niczym szabelka. Ich ulubionym cięciem było powiedzenie: „Kończ waść, wstydu sobie oszczędź!” Narrator II Nauczycieli Piekarzy, którzy jako wybitni fachowcy w swojej dziedzinie jednoznacznie stwierdzali: „Z tej mąki chleba nie będzie…” Narrator I Nauczycieli Rockmanów głośno śpiewających „Dostaniesz… mniej niż zero!” Narrator II: Jeszcze raz wszystkim dziękujemy, bo to dzięki Wam nasza szkoła na całe życie pozostanie w naszych sercach. Narrator I: Nadszedł najważniejszy moment. Chcemy podziękować naszym rodzicom! Dobrze wiemy, że nikt nie kocha nas bardziej niż Wy. Narrator II: I w zasadzie wystarczającym powodem tej miłości jest fakt, iż jesteśmy Waszymi dziećmi. Narrator I: Może nie zawsze spełniamy Wasze oczekiwania, może nasze świadectwa nie są takie jak sobie wymarzyliście - przepraszamy! Narrator II: Ale przyjdzie jeszcze czas kiedy będziecie z nas dumni. Narrator I: A dzisiaj chcemy podziękować za cierpliwość, wyrozumiałość, miłość. - w tle gra nastrojowa muzyka - "Ile razem dróg przebytych" Marka Grechuty) Narrator II I tak kończymy ten rok szkolny, życzymy wszystkim dużo radości, miłości i wielu sukcesów. Narrator I Mamy nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Narrator I i II Do widzenia!!! Narrator I Rodziców, nauczycieli, pracowników szkoły oraz oczywiście uczniów klas III-ich zapraszamy na poczęstunek. Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. Przedstawiam Państwu scenariusz apelu, który odbył się podczas Zjazdu Absolwentów szkoły w 100 rocznicę jej istnienia. 100 LECIE SZKOŁY– ZJAZD ABSOLWENTÓWSCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIAOpracowanie : Joanna Kwiatkowska- PaluchProwadzącyZewsząd się dzisiaj zjechali szlachcice,Wieść bowiem poszła na okolicę ,O tym, że u nas zabaw dziś wiele,Ale kochani, to nie wesele,Lecz Święto naszej szkoły kochanejTłumnie, radośnie dziś zaś literacki prezent dla niej mamy,Do obejrzenia którego wszystkich 1 – Uspokójcie się! Przestańcie tak krzyczeć!Uczeń 2 – Przypomnijcie sobie, po co się spotkaliśmy. Mamy zredagować kolejny numer gazetki szkolnej!Uczeń 3 – Ale, ale. Czy wiecie co się dzieje w naszej szkole?Uczeń 1 – Zobaczcie (pokazuje na widownię) ilu mamy dziś gości w szkole.(uczniowie się uspokajają)Uczeń 3 – O faktycznie! Przepraszamy za nasze 1 – Ale ja nadal nie wiem, co się 3 – Jak to nic nie wiesz? Szkoła obchodzi jubileusz!Uczeń 4 – Jaki jubileusz? Czyj znowu jubileusz?Uczeń 2 – Nasza szkoła ma przecież 100 lat!Uczeń 1 – O czym będziemy pisać w naszej gazetce?Uczeń 2 – Jak to, o czym? Będziemy pisać o życiu w naszej szkole i o jej historii. Wiesz takie szperanie - wspominanie Uczeń 3 – Minęło sporo czasu. Kto może pamiętać to wszystko?Uczeń 4 – Mój dziadek. On chodził do tej szkoły chyba 50 lat temu. Nieraz mi opowiadał o swoich szkolnych przeżyciach. Nieźle rozrabiał z kolegami. Wciąż się uśmiecha, gdy o tym 2 – Moja mama też chodziła do tej szkoły. Zawsze powtarza, że lata szkolne, to najwspanialsze momenty w życiu człowieka. To czas, gdy ktoś za nas się martwi, za nas załatwia tysiące rzeczy. Troszczy się i czuwa nad nami. Podobno dopiero z perspektywy czasu można to doceniać. I dopiero po latach tęskni się za tym, co już nie powróci. „Inwokacja” – Narrator Uczelnio moja! Ty jesteś jak zdrowie;Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,Kto Cię stracił. Dziś piękność Twą w całej ozdobieWidzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie. Wy mury piękne, które z dla lśnicie,Otuchą napełniałyście me naukowe łzy się obficie z oczu nieraz lały,Gdy do dziennika pały się rojnie sypały,I nad niejedną głową zbierały się chmury,To nikt z całej ferajny nie bywał więc przenoś moja duszę utęsknionąW krainę dzieciństwa – nieco tych ław malowanych pismem rozmaitem,Wyżłobionych cyrklami, kolorowym rytem,Tu znajomy inicjał, tam serce złamane,Dalej imiona dziewcząt, chłopców korytarzach zaś, w każdym jednym kącie ,Widniały napisy o miłości 2Nagle coś z mroku dziwnego się wyłania,Śmieszy, przestrasza, powoduje drganiaStropu, co dzielnie spaja wszystkie ściany,To nasza latorośl ma w-f oj dzieci, chyba źle się bawicie,Dla was to igraszka, a tu idzie o życieI kondycję podłóg, tak pięknie zadbanych,Przez panie artystycznie codziennie sprzątanych,(Uczniowie wnoszą kroniki szkolne)Uczeń 5 – Przynieśliśmy z archiwum kroniki szkolne, znajdziemy tu wszystko co dotyczy naszej szkoły. Uczeń 6 – W ciągu wieku nazbierało się aż siedem tomów. Uczeń 5- Zobaczcie – pierwsza strona najstarszej kroniki. Dnia 1 września 1905 roku nastąpiło otwarcie czteroklasowej szkołyUczeń 6- Od roku 1912 do 1914 trwała budowa nowego budynku. Do szkoły uczęszczało wtedy 510 uczniów. Uczeń 1 - Historia szkoły nierozerwalnie łączyła się z burzliwymi dziejami naszego kraju i regionu, dlatego nauka często odbywała się w języku niemieckim. Dopiero w 1945 roku do szkoły ostatecznie powrócił język 3 - W 1964 roku oddano do użytku salę gimnastyczną, w której się dzisiaj znajdujemy. Dwa lata później wprowadzono ośmioklasowy system 5 - Bywały lata, gdy w murach szkoły uczyła się naprawdę więzła gromada. W latach osiemdziesiątych były aż 32 oddziały. Tak było do 1999 roku, w którym reforma oświaty wprowadziła sześcioletnie szkoły podstawowe. Uczeń 4 - Ale historia szkoły, to nie tylko mury, to przede wszystkim ludzie i ich losy. W ciągu stu lat szkoła wychowała kilka pokoleń mieszkańców naszego miasta, ucząc ich patriotyzmu, szacunku i wiary we własne możliwości. A wszystko to dzięki ludziom, którzy nie szczędzili trudu i serca. Uczeń1- Czy wiecie, że w ciągu tych lat w szkole uczyło około 500 nauczycieli?Uczeń 2- Myślę, że wszystkich wspominamy dziś z sympatią , choć wielu z nich spędzało nam sen z powiek .„Do matematyczki”Nieszczęsne zadania i tragiczne wzory jawią się w snach moich niby jakieś o takich snach, matematyczko droga,marzyła jeszcze wczoraj uczennica młoda!Za cóż że, za cóż, ma pani kochana,o matematyce mam myśleć od rana! I to myślenie tyle czasu mi zajmuje,że na naukę już mi sił brakuje. „Do chemiczki”Nieszczęsne zadania i tragiczne wzoryod dawna straszne, nocne co me smutne oczy za sobą ciągniecie,żalu mi przydajecie?A niechże się wreszcie, co się ma stać, stanie,bo uczyć się tej chemii nie jestem już w stanie!„Do polonistki”Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,ma droga polonistko, tym postępkiem nic, jednak tak to było,jedną małą jedynką tak wiele ubyło!Ach, gdybyż to ta jedna tylko była ...cóż, kiedyś ty ich więcej dotąd postawiła!Przez ciebie matka często się frasuje,Prze ciebie ojciec wieczorami mnie serce masz z kamienia, droga polonistko,żeś obróciła wniwecz, co lubię ... To 3. Nauczyciele cierpliwie znosili wiele wybryków, nieprzygotowanie do lekcji i wieczne 5. Jednak dopiero przerwy spędzane ze szkolną dziatwą wystawiały ich cierpliwość i system nerwowy na prawdziwą 3W dużą przerwę lud cały wyległ na boisko,Nie było końca śmiechom, krzykom oraz co sił w płucach w powietrze dmuchali,Ci starsi, ci średni i ci całkiem zaś, jak tuba, z ich każdym wydechemNiosło w świat okrzyki wspomagane w okrzykach tych była historyja taka:Zrazu odzew dźwięczny – pierwszaków to paka,Potem śmiech doniosły i gromkie okrzyki,To z klas pośrednich wybiegł lud koniec się pojawia ton jeszcze ostrzejszy,To okrzyki wydają ci, co są najwięksi. Narrator 4Nagle gwar ucichł, lecz napięcie trwało,Statyści zastygają w swych pozach (stop-klatka).Wszystkim się zdawało, że to hałas trwa ...A to echo dzwonek rozrywki tej koniec obwieściłI wszystkich bohaterów w szeregi się w głąb sceny, ustawiając się w dwuszeregu, pojawia się postać zmęczonego się z wolna i oczy zwróconoNa postać belfra bardzo on bowiem na schodach, niby skamieniały,Starając się opanować ten zespół więc uczniowie z wrażenia pobledliI spokojnie człapiąc w klasach swych 4- Tak sobie wspominacie i tylko gadacie i gadacie. Zapominacie, po co się tu spotkaliśmy? Przecież mamy to wszystko opisać! Uczeń 5- Jeszcze jest tyle ciekawych rzeczy do omówienia! Uczeń 6- Przecież szkolne życie to nie tylko nauka . Prawdziwa szkolna integracja to wspaniałe klasowe wycieczki, imprezy, potańcówki - na których królował rock and „Szkolny rock and roll”ProwadzącyMiło dzisiaj wspomnieć te szkolne przygody,Dzięki nim człowiek dorosły znów staje się 1Dzień szkolny już się kończy, milkną gwary, mniej tonów,Ostatni uczniowie wychodzą do na boisku osadza się spokojnie,Ptaki powracają do swych drzewek już kończyć opowieść nostalgiczną naszą Może kiedyś inną tu wszyscy wśród uczniów byłem, dzielnie rozrabiałem A com widział i słyszał ,Wam 2 - Oj. Coś mi się wydaję, że nie starczy Wam nawet pięciu spotkań ,by podsumować to wszystko, co działo się w szkole w ciągu tych wszystkich 1- A swoją drogą ciekawe, co będą wspominać nasi następcy za kolejne kilkadziesiąt było nie tak dawno, choć minęło wiele lat,Przeleciała także młodość karuzelą dawnych latPozostały dziś wspomnienia, które echem niesie wiatrA to święto jest nadzieją na powroty w dawny „Pożegnanie”.Bibliografia:1.„Jubileusz 40- lecia Szkoły Podstawowej Nr 3 w Redzie” Szczepańska, Na szkolnej scenie, Płock 1997Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka").

spotkanie absolwentów po latach scenariusz